Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ibby z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 2605.71 kilometrów w tym 920.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ibby.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2009

Dystans całkowity:53.50 km (w terenie 30.00 km; 56.07%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:29.30 km/h
Suma kalorii:253 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:26.75 km
Więcej statystyk
  • DST 19.50km
  • Teren 10.00km
  • Sprzęt Author Stratos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotna wyprawa nad Wartę

Sobota, 18 lipca 2009 · dodano: 18.07.2009 | Komentarze 0

Kolano przestało mnie boleć po ostatniej wyprawie więc decyzja - jadę! Najpierw autkiem do Prusicka, później Ważne Młyny dalej szlakiem rowerowym zielonym i turystycznym czerwonym przez Płaczki, Orczuchy do mostu na Warcie...piękny widok rzeczka sobie spokojnie płynie... i powrót do Prusicka tą samą dróżką.


Kategoria solo


  • DST 34.00km
  • Teren 20.00km
  • VMAX 29.30km/h
  • Kalorie 253kcal
  • Sprzęt Author Stratos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyprawa w okolice Lublińca

Niedziela, 12 lipca 2009 · dodano: 13.07.2009 | Komentarze 0

Wczorajszy dzień od rana zapowiadał się dobrze.Pogoda była obiecująca. Spotkanie na stacji benzynowej i autkami do Boronowa. Start spod Urzędu Gminy żółtym szlakiem do Koszęcina. Dróżki rozmoknięte, błotne ale nie było się jechało. Wreszcie z zacienionych drzew liściastych wyjeżdżamy na piękną polanę z pomnikiem przyrody - rozłożystą lipą. Kilka zdjęć, odpoczynek i dalej szlak odbija w stronę Koszęcina. Jedziemy polnymi drogami, cały czas szlakiem żółtym i podziwiamy ambony myśliwskie usłane wzdłuż drogi. Dojeżdżamy do Koszęcina gdzie na kąpielisku miejskim płacąc 3 zł od osoby można skorzystać z rozkoszy schłodzenia się wodą. Kolejna atrakcja to drewniany Kościółek św. Trójcy z 1724 r. Podziwiamy gont łupany a nie cięty, wdychamy cudowny zapach wnętrza, chwila zadumy i jedziemy dalej. Dojeżdżamy do Rezerwatu Jeleniak Mikuliny zjeżdżając ze szlaku żółtego. Jeziorka częściowo zarośnięte tatarakiem i inną roślinnością, w tym piękne wodne kwiaty - grążele żółte. Dalej do miejscowości Piłka, mijamy w polach wierzbę rozdartą uderzeniem pioruna. Następnie do Rusinowic i dalej do Wierzbia gdzie oglądamy remontowany pałacyk z XVII w. Moje kolanko już jak zwykle nie wytrzymuje ale jadę dalej. Przed nami Cieszowa, wjeżdżamy ul. Łazowską prowadzącą przez pola. Odpoczynek wśród pola cudnie pachnącej macierzanki. W oddali, w szczerym polu cmentarz Żydowski z XVIII w. Niestety zniszczony po zeszłorocznej wichurze. W Cieszowej jeszcze spichlerz z XVIII w. i Kościółek drewniany z 1751 r. Kolano daje się we znaki ledwo docieramy do Boronowa aby zakończyć naszą wycieczkę.