Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ibby z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 2605.71 kilometrów w tym 920.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ibby.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

wspólne rowerkowanie

Dystans całkowity:2201.17 km (w terenie 865.56 km; 39.32%)
Czas w ruchu:10:10
Średnia prędkość:11.01 km/h
Maksymalna prędkość:31.00 km/h
Suma kalorii:748 kcal
Liczba aktywności:109
Średnio na aktywność:20.19 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 27.76km
  • Teren 12.00km
  • Sprzęt Author Stratos
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poszukiwaniu zagubionego stawu...

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 3

Podróż rowerowa od al. Pokoju do Olszyna. Peter obiecał, że pokaże mi stawik w okolicach Skrajnicy, do którego nie mogłam trafić. Udało się!!! A potem nagroda: kiełbaska w Olsztynie i do domu terenami w okolicy Huty i cud: odkrycie dwóch stawów: jeden rezerwuar wody w razie pożaru a drugi mniejszy z ciepłą wodą.

W piasku © Ibby

W drodze ze świeżo odkrytego stawu :) © Ibby

Nad stawem: samotna sosna © Ibby




Robimy tort michałkowy

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 2

Popołudnie zapowiadało się leniwie mimo, że na dworze piękna pogoda. Drzemka poobiednia a tu dzwonek telefonu: To co jedziemy do Pawełek zobaczyć rododendrony czy za późno? Po chwili rozmowy zdecydowaliśmy, że za późno. Jedziemy na lody do miasta. W tzw. międzyczasie Agnes i Mike zmienili zdanie i pojechałyśmy same: ja z córką. "Mama po drodze kupimy składniki na tort michałkowy", to mnie przekonało :) Najpierw po gałce loda w Alejach, później podziwianie rzeźb balansujących w podjasnogórskim parku a później spontaniczna wizyta u koleżanki z przedszkola Verki i jej mamy Edit. Na koniec zakupy składników do tortu.

Foto w okularach © Ibby

Rzeźba balansująca Jerzego Kędziory. Park Jasnogórski © Ibby

Na ławce w naszych Alejach © Ibby




  • DST 8.40km
  • Teren 6.00km
  • Sprzęt Author Stratos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Los Angelos

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 1

To była pierwsza w tym roku wyprawa rowerowa. Zdecydowaliśmy wspólnie ze znajomymi (Rafaello, Marun5, Kiniu i ALAonso), że udamy się do Los Angelos. Niedzielne spacerki spacerowiczów ścieżką rowerową utrudniały przejazd przez Promenadę zwaną przez lokalnych Promcią :) A w lasku jak to w lasku, tu krzaczek tam ścieżka a tu drzewko. W połowie objazdu dołączyli do nas: Pio, Moni, Nico i Filippe. Zrobiliśmy drugą rundkę i na lody. Ostatecznie zakończyło się karkówką z grilla :) Mniam!

Rowerek i street art © Ibby




W drodze...

Wtorek, 4 października 2011 · dodano: 04.10.2011 | Komentarze 0

Zrywanie kwiatów i wyjazd na cmentarz aby zapalić znicze na grobach u mojej Babci i na grobie mojego Przyjaciela z podstawówki - 3 rocznica śmierci. [*]

Jesienne kwiaty © Ibby




Wesołe miasteczko i disco polo

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0

Najpierw po Mike'a i Agnes, później spotkanie z Rafaello, Marun5, Kiniu i ALAonso na wesołym miasteczku. Nieudana próba pizzowania, pęknięty łańcuch Agnes i powrót do domku.

Przed wyjazdem na wesołe miasteczko © Ibby

Na wesołym miasteczku © Ibby




Na lody i frytki

Środa, 28 września 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0

Krótki wypad na lody i frytki i spotkanie z Rafaello, Marun5, Kiniu i ALAonso.

Powrót do domu © Ibby




  • DST 14.83km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po kredki i na pizzę!

Poniedziałek, 12 września 2011 · dodano: 14.09.2011 | Komentarze 2

Pomysł i szybka akcja! Jedziemy z Agnes i Mike'iem na osiedle Północ. Zamawiamy artykuły papiernicze, które przydadzą się w świetlicy szkolnej a potem na pizzę! Zdobycz wyjazdu to Street Art w tunelu :)

Street Art w Częstochowie © Ibby




  • DST 23.13km
  • Teren 3.00km
  • Sprzęt Author Stratos
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rudy, rudy, rudy, rudy lis!

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 12.09.2011 | Komentarze 2

Już od dłuższego czasu marzyła mi się wyprawa do Żarek szlakiem pamiątek żydowskich. Dzwonię do Damzac'a i decydujemy, że jedziemy! Dojeżdżam do Myszkowa autkiem a potem razem do Żarek. Trasa średnio przyjemna...wśród samochodów. Wreszcie dojeżdżamy do żareckiego rynku. Jemy lody śmietankowo-poziomkowe.Pani nie jest pewna czy to taki smak i mówi,że nagle mogą wyskoczyć toffi...nam to nie przeszkadza ale kolejny klient grymasi: "To ja mam wiedzieć jaki to smak lodów?" Ano bywają i tacy. Dalej punkt turystyczny - dawna Synagoga(w remoncie). I dalej najważniejszy punkt programu - kirkut. Po chwili poszukiwań docieramy na miejsce. Podobno jest to jeden z największych jurajskich kirkutów. Następnie oglądamy stodoły kupieckie w Żarkach i pędzimy do kościółka św. Stanisława skąd oglądamy piękną panoramę Myszkowa. I tu spotykamy lisy! Zbliżają się do ludzi co oznaczać może, że niestety ludzie je karmią. Nie podchodzę blisko a wykorzystuję mój super zoom i robię fotkę, na której lisek ma lisią minkę :) Dalej powrót do Myszkowa i wizyta u małego Peterka. Cudnie sobie śpi...

Cmentarz żydowski (kirkut) w Żarkach © Ibby

Przy kościele św.Stanisława © Ibby

Lisia minka rudego liska © Ibby




Rudy, rudy, rudy, rudy kot!

Wtorek, 6 września 2011 · dodano: 06.09.2011 | Komentarze 0

Uff, dzisiaj już całkiem nie miałyśmy pomysłu dokąd jechać. Kaya wybrała - jedziemy do Eve (koleżanka z przedszkola). Ok, tylko czy trafię? Po jakimś czasie udało się wreszcie dotrzeć do Eve. Krótka wizyta, napój w dłoń i do domku. Po drodze spod samochodu zaparkowanego przy naszej ulicy wyskoczył mały rudy kotek. Cudowny kiciuś! Kaya byłą zachwycona i jest to uwiecznione na zdjęciu poniżej.

Kaja z rudym kotkiem © Ibby




Wyprawa do jasnogórskiego parku i wodowanie łodzi:)

Poniedziałek, 5 września 2011 · dodano: 05.09.2011 | Komentarze 0

Był upalny, duszny dzień wrześniowy. Wreszcie udało mi się podnieść z kanapy i za namową córci wyruszyłyśmy na wyprawę do parku. Jedziemy alejką przy "naszym" parku czyli Lisiniec i nagle spotykamy znajomych, którzy zamierzali zwodować łódkę zdalnie sterowaną. Oczywiście dołączamy. Kaya i Mike działają na brzegu a my rozmawiamy. Potem decydujemy: kontynuujemy jazdę do parku, nie będzie lekko w górkę ulicą Kordeckiego ale jesteśmy twarde. Po drodze zakup napoju izotonicznego, zwiedzenie parku i do domku. Super przejażdżka! Dziękuję Ci moja córciu:)

Niespodziewana przerwa w wycieczce rowerowej. Kaya i Jej Kumpel Mike :) © Ibby

Pod Jasną Górą © Ibby

Pod Jasną Górą © Ibby